Tutaj jesteś: Home :: Wolny czas :: Wycieczki :: 5 rzeczy, o których nie możesz zapomnieć wysyłając dziecko na kolonie

5 rzeczy, o których nie możesz zapomnieć wysyłając dziecko na kolonie

Wycieczki

Odpowiedni dobór wakacji

Ważne jest, by pamiętać, że wakacje to przede wszystkim czas relaksu, odpoczynku i zabawy. Dziecko nie musi jechać na obóz językowy z ośmioma godzinami zajęć dziennie. Zwłaszcza pierwszy wyjazd powinien być odpowiednio dobrany do zainteresowań i temperamentu dziecka, ponieważ chodzi w nim głównie o nabycie swobody w relacjach z rówieśnikami, zapanowanie nad tęsknotą i umiejętność zadbania o siebie samodzielnie. Wysyłając więc malucha w podróż postawmy na dużą ilość atrakcji i wycieczek. Dodatkowo warto wybrać miejscowość położoną niedaleko miasta rodzinnego, da to dziecku poczucie bezpieczeństwa. Powyżej dziewiątego roku życia spokojnie można już wybierać obozy tematyczne – plastyczne, sportowe, taneczne – lub nawet trudniejsze, typu survivalowego. Na wyjazdy zagraniczne wyjeżdżają zwykle dzieci powyżej dwunastego roku życia, gdyż wymaga to od nich odnalezienia się w bardziej złożonych warunkach – posługiwanie się obcą walutą, umiejętność spakowania torby podręcznej na czas wycieczek, umiejętność zadbania o siebie itp. Niezależnie od wieku dziecka, dobrze, by uczestniczyło w wyborze kolonii.

Przygotowanie mentalne do wyjazdu

Przed wyjazdami na kolonie, zwłaszcza przed pierwszym, dziecku towarzyszy stres – czy sobie poradzi, czy go polubią inne dzieci, czy odnajdzie się w sytuacjach, czy wytrzyma bez rodziców. Nie obarczajmy więc dzieci dodatkowo swoimi własnymi obawami (mama lamentująca w słuchawce, czy on da sobie radę), budujmy w dziecku przekonanie, że ze wszystkim sobie poradzi. Warto zaznajomić je z podstawowymi zasadami wyjazdu – rano śniadanie, plaża, wycieczki, o pomoc zgłaszamy się do wychowawcy, każdy ma swoje łóżko w wieloosobowym pokoju itp. Pomocna w zminimalizowaniu stresu może się również okazać nauka podstawowych czynności tj. składanie ubrań, ścielenie łóżka itp.

Przemyślane pakowanie

Pierwszym o czym warto pomyśleć to w co spakować swoje dziecko. Nieporęczne walizki i torby na ramię zdecydowanie mogą się nie sprawdzić. Często dzieci nie mają zapewnionej pomocy przy wnoszeniu swoich bagaży  do pokoju i sami muszą się uporać z za ciężkimi pakunkami. Najlepszym wyborem dla dzieci są plecaki bez stelaża i ewentualnie walizki na kółkach. Pakując dziecko na wakacje w Polsce trzeba pamiętać o tym, że nasz klimat jest zupełnie nieprzewidywalny. Dlatego też powinniśmy spakować dziecko tak, by było ubezpieczone na każdą pogodę. Obowiązkowe pozycje na liście rzeczy do zabrania:
  • tenisówki/adidasy, kapcie, klapki,
  • kurtka przeciwdeszczowa,
  • bielizna, skarpety, piżama
  • 3 bluzy,
  • 3 pary długich spodni (w tym dresowe),
  • 2 pary krótkich spodni
  • kostium kąpielowy, czapka z daszkiem i okulary przeciwsłoneczne,
  • kosmetyczna z przyborami do higieny, co najmniej 2 ręczniki, krem do opalania, plastry opatrunkowe, maść na otarcia, spray na komary.
Warto w miarę możliwości unikać nowych, zakupionych bezpośrednio przed wyjazdem ciuchów/butów oraz tych w jasnych odcieniach. Dodatkowo warto spakować dziecku legitymację szkolną.

Odpowiednie kieszonkowe

Bardzo często poważne firmy organizujące kolonie podają rodzicom informację ile pieniędzy może ono potrzebować w trakcie wyjazdu. Jeśli jednak nie, to przy podejmowaniu decyzji pamiętajmy, że pieniądze, które dajemy dziecku są dodatkowe. Wszystkie podstawowe potrzeby będzie ono miało zaspokojone, kieszonkowe więc pozostaje na pamiątki i lody. Najczęściej kieszonkowego daje się między 5 a 10 złotych na dzień. Przeciętne kieszonkowe na dwutygodniowe kolonie oscyluje w granicach 80-130zł.

Możliwa trauma, czyli co zrobić, gdy tęskni

Często, zwłaszcza przy pierwszych wyjazdach, zdarza się, że dziecko dzwoni do rodzica z płaczem, prosząc, by go zabrali do domu. Jak należy się zachować? Przede wszystkim spojrzeć na sytuację z dystansem. Najtrudniejsze są pierwsze trzy dni na koloniach, kiedy dzieci nie zdążyły jeszcze się zżyć a i kolonia nie zdążyła się rozkręcić. Jeśli dziecko po prostu się stresuje – chlipie w słuchawkę, mówi, że chce wrócić itp. – powinniśmy zweryfikować te informacje dzwoniąc do wychowawcy, jeśli ten mówi, że dziecko je normalnie, zaznajamia się z innymi dziećmi i przesypia noce, nie powinniśmy się niczego obawiać. Jeśli jednak wychowawca nie udziela nam konkretnych odpowiedzi, nie zauważył płaczu dziecka, nie wie jak śpi, jak je jak odnajduje się wśród rówieśników, warto samemu wybrać się w odwiedziny i  osobiście zweryfikować informacje. W przypadku rzeczywistej traumy u dziecka warto zabrać je do domu.


Komentarze

Dodaj komentarz

Treść wiadomości:
Nazwa użytkownika:
Adres e-mail:
Kod weryfikacyjny:

Najnowsze osobywięcej

Avatar dasd15Avatar malwi36Avatar HanysHansAvatar SylkaAvatar And70Avatar 10august1995Avatar Marcin87chAvatar Greg17Avatar Patrycja