Autor

Treść wiadomości

pionas
Napisano: środa, 25 lutego 2015, 11:54:44
Cytuj wiadomośćZgłoś moderatorom

Zdjęcie profilowe pionas
Ilość wiadomości: 114
Z nami od: 29.05.2014

Do góry
To prawda, emocje biorą górę, do tego rodzina, znajomi i sąsiedzi potrafią dołożyć swoje pięć groszy... Najgorsze są rozstania gdy są dzieci, poza tym jeszcze kwestia tego jaka jest przyczyna rozstania, najbardziej boli zdrada, jeśli obie strony czują że to po prostu nie ma sensu, to potem jeszcze idzie dogadać się, chyba...
Ciężko wypowiadać się jeśli samemu tego nie przeżyłem...
U mnie wtrąciły się trochę osoby 3, przez co był etap wojny, ale sąd go rozwiązał.
Jest mi przykro, że musiałem iść do sądu, ale z drugiej strony przynajmniej teraz mamy jasne zasady i wyszło nam to na dobre bo nikt nikomu nie utrudnia
Bocik
Hopewhynot
Napisano: czwartek, 26 lutego 2015, 20:36:57
Cytuj wiadomośćZgłoś moderatorom

Zdjęcie profilowe Hopewhynot
Ilość wiadomości: 5
Z nami od: 20.01.2015

Do góry
W moim przypadku były mąż nie jest w stanie pogodzić się z moim odejściem, a ja wolałam odejść niż oszukiwać jego i siebie, że coś z tego będzie. Nie ma nikogo innego i nie to było powodem. Po prostu coś się skończyło, wypaliło i przez wiele lat nie wróciło więc nie wróci już więcej. Ale on tego nie rozumie, nie chce zrozumieć i dlatego zachowuje się niestety nieprzyjemnie, złośliwie itd itd itd liczę jedynie na to, że w końcu się z tym pogodzi i będziemy mogli rozmawiać ze sobą jak ludzie - i traktować się przynajmniej przyzwoicie (szczególnie, że kontaktów z córką mu nie ograniczam - ale oczywiste jest, że 24h/dobę w grę nie wchodzi skoro nie jesteśmy razem, ale on tego nie rozumie). Ciężki z niego przypadek.. a życzliwości (która pewnie go irytuje) we mnie dużo - łącznie z tym, że z byłymi teściami świetnie się dogaduję i oni w pełni rozumieją moją decyzję i się z nią pogodzili (więc ta najgorsza chyba nie jestem). Poza tym chciałam (oprócz wywalczenia szczęścia dla siebie) dać jakieś przyzwoite wzorce dziecku - co by z domu za obraz partnerstwa wyniosła widząc rodziców żyjących kompletnie obok siebie. Wolę, żeby wiedziała, że człowiek musi dążyć do szczęścia, musi również dbać o siebie tak jak o innych i nie jest to nic złego. Dlatego dążę do tego, aby moje relacje z ojcem były przynajmniej poprawne (o ile nie koleżeńskie - bo o frazesach na temat przyjaźni nawet nie myślę) i żeby czuła, że mój wybór nie jest złem w nią wymierzonym.
O, to tyle tytułem wieczornych przemyśleń
nianiusia
Napisano: czwartek, 12 marca 2015, 18:53:53
Cytuj wiadomośćZgłoś moderatorom

Ilość wiadomości: 1
Z nami od: 12.03.2015

Do góry
Ja już mam to wszystko daleko za sobą, też miałam ciężki moment gdy wyprowadziłam się z córką od mojego byłego męża
na początku było strasznie nerwowo dużo kłótni, złości każde spotkanie to był ogromny stres i nerwówka po kilku latach mój były mąż
jak już zamieszkał z kobietą to nagle zmienił nastawienie teraz nawet próbuje się ze mną zaprzyjaźnić zwierza się ze swoich problemów z obecną kobietą...trochę mnie to bawi bo nie potrafię się z nim zaprzyjaźnić po tym wszystkim co się wydarzyło, ale cieszy mnie to, że już nie skaczemy sobie do oczu tak jak dawniej normalnie się dogadujemy w sprawach dziecka, spotkań, to ma dobry wpływ na dziecko, nie przenosimy na nią naszych problemów. Bardzo podoba mi się ta stronka, wiele ciekawych wpisów polecam także http://samotnyszczesliwyrodzic.blogspot.com/ autorka bloga ma dużo pozytywnych spostrzeżeń, które mogą pomóc  samotnym rodzicom
alicja2626
Napisano: niedziela, 24 maja 2015, 21:02:11
Cytuj wiadomośćZgłoś moderatorom

Ilość wiadomości: 1
Z nami od: 24.05.2015

Do góry
Witam, jestem Alicja dzisiaj się zarejestrowałam
Marta
Napisano: niedziela, 21 czerwca 2015, 11:47:15
Cytuj wiadomośćZgłoś moderatorom

Ilość wiadomości: 2
Z nami od: 21.06.2015

Do góry
jestem Marta.. mam 5 letniej Michaliny.. miło Was poznać
Sowik
Napisano: środa, 24 czerwca 2015, 20:34:46
Cytuj wiadomośćZgłoś moderatorom

Ilość wiadomości: 2
Z nami od: 31.03.2015

Do góry
Hej jestem Agnieszka. Mama półrocznego Szymka. Zostaliśmy sami, ale mam nadzieję dać sobie radę
pionas
Napisano: czwartek, 25 czerwca 2015, 06:44:11
Cytuj wiadomośćZgłoś moderatorom

Zdjęcie profilowe pionas
Ilość wiadomości: 114
Z nami od: 29.05.2014

Do góry
Cześć dziewczyny


Tak jak już wcześniej pisałem, cieszę się, że nas tutaj przybywa, ale z drugiej strony, szkoda, że łączy nas taka sytuacja...


Mam nadzieję i tego Wam i sobie życzę, aby nasze życie oraz naszych dzieci było udane i byśmy znów byli szczęśliwi i nie żałowali tego co się stało
TrickyVicky
Napisano: poniedziałek, 29 czerwca 2015, 17:56:09
Cytuj wiadomośćZgłoś moderatorom

Ilość wiadomości: 1
Z nami od: 29.06.2015

Do góry
Witam wszystkich, nazywam się Monia , jestem mamą 6-letniego Pawełka, Jesteśmy sami od początku ale dzielnie dajemy sobie radę we dwoje:)
nieistotna
Napisano: czwartek, 16 lipca 2015, 21:47:44
Cytuj wiadomośćZgłoś moderatorom

Ilość wiadomości: 1
Z nami od: 16.07.2015

Do góry
wita Ania

od 3 lat, samotna mama 9 letniej córki i 13letniego syna :) ..nie jest lekko, ale dajemy rade..pozdrawiam wszystkich..
Asia35
Napisano: niedziela, 26 lipca 2015, 23:34:39
Cytuj wiadomośćZgłoś moderatorom

Ilość wiadomości: 1
Z nami od: 26.07.2015

Do góry
Witam i pozdrawiam wszystkich samotnych rodzicow
pionas
Napisano: poniedziałek, 27 lipca 2015, 06:45:29
Cytuj wiadomośćZgłoś moderatorom

Zdjęcie profilowe pionas
Ilość wiadomości: 114
Z nami od: 29.05.2014

Do góry
Cześć dziewczyny!

Jeśli macie jakiś fajny i ciekawy pomysł co by tu można było dodać lub same chciałybyście podzielić się swoimi przeżyciami, doświadczeniem to śmiało piszcie
Lunatyczka
Napisano: niedziela, 23 sierpnia 2015, 11:29:21
Cytuj wiadomośćZgłoś moderatorom

Ilość wiadomości: 2
Z nami od: 23.08.2015

Do góry
Witam- jestem w 9 miesiącu ciąży i kilka dni temu dowiedziałam się, że ojciec dziecka ma inne plany życiowe...zakochał się
Najgorsze w tym wszystkim jest teraz to, że muszę sobie ze wszystkim poradzić- nie liczę łez, przepłakanych nocy. 
Podjęłam decyzję o przeprowadzce do rodziców, do innego miasta, bo boję się, że siedząc sama w domu z dzieckiem wpadnę w dół, z którego ciężko mi będzie wyjść.
Boję się przyszłosci- bo wszystko miało inaczej wyglądać
pionas
Napisano: czwartek, 27 sierpnia 2015, 22:26:46
Cytuj wiadomośćZgłoś moderatorom

Zdjęcie profilowe pionas
Ilość wiadomości: 114
Z nami od: 29.05.2014

Do góry
Lunatyczka nie ma szansy na jego powrót? Może jeszcze zmieni zdanie tylko czy Ty będziesz go nadal chciała?
Mam nadzieję, że masz wsparcie najbliższych, to bardzo ważne...

Głowa do góry będzie dobrze, musi być...
Bocik
Gajana
Napisano: sobota, 29 sierpnia 2015, 10:09:44
Cytuj wiadomośćZgłoś moderatorom

Ilość wiadomości: 1
Z nami od: 29.08.2015

Do góry
No to i ja się przyłączę.
Mam na imię Agnieszka, jestem mamą dwóch skarbów (córka 5 lat i syn 3 lata).
7 miesięcy temu wyprowadziłam się z dziećmi od ich taty.
Sama wniosłam do sądu wniosek o ustanowienie kontaktów. Nie robiłam problemów i nawet pani sędzina powiedziała mu, żeby uszanował tak duże kontakty z dziećmi.
Mieszkamy w Warszawie i dajemy radę
pozdrawiamy innych samotnych rodziców
Aga
pionas
Napisano: sobota, 29 sierpnia 2015, 20:42:58
Cytuj wiadomośćZgłoś moderatorom

Zdjęcie profilowe pionas
Ilość wiadomości: 114
Z nami od: 29.05.2014

Do góry
Z jednej strony to smutne z drugiej cieszy...
Szkoda, że nas przybywa, ale z drugiej strony jak to się mówi "w kupie siła".
Może macie jakieś pomysły, sugestie co by można było zmienić/dodać??
<  1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11    >  >|