Autor |
Treść wiadomości |
---|---|
aniazpoznania |
|
![]() Z nami od: 05.09.2015 Do góry |
Witam wszystkich ![]() |
Bocik | |
Siekierka |
|
![]() Z nami od: 06.09.2015 Do góry |
Witam, Jeszcze nie jestem sama ale ku temu to zmierza wszystko.... Jest mi ciężko i to bardzo... Mam dwie cudowne córeczki, jednak jedna jest niepełnosprawna (jeszcze nie wiadome w jakim stopniu bo ma dopiero roczek)... Będę silna i pokaże wszystkim,że można być szczęśliwym.... |
azimcio |
|
![]() Z nami od: 21.09.2015 Do góry |
hallo ![]() Jestem mamą 3-letniego rozrabiaki, któremu nie podobają się zabawki w przedszkolu. Jutro wybieram się po poradę prawną, gdyż chce zamknąć sprawę małżeństwa. Psychicznie jestem już na to gotowa więc mam nadzieję, że do końca roku będę mogła złożyć wniosek ![]() ![]() ![]() |
olciaR |
|
![]() Z nami od: 31.10.2015 Do góry |
hej, jestem tu nowa, nigdy nie przypuszczałam, że temat samotnego rodzicielstwa będzie mnie dotyczył, ale cóż... Miło spotkać osoby w podobnej sytuacji, chociaż (jak pisał Pan wyżej) smutne, że wiele osób musi przez coś takiego przechodzić. Jest jeszcze jakaś szansa na szczęście? Jak myślicie? |
pionas |
|
![]() ![]() Z nami od: 29.05.2014 Do góry |
olciaR:Moim zdaniem TAK ![]() Blizna na całe życie, ale trzeba być pozytywnie nastawionym. |
Lunatyczka |
|
![]() Z nami od: 23.08.2015 Do góry |
Witam ponownie po 2,5 miesiącach od ostatniego wpisu. Urodziłam zdrowego synka, wyjechałam tak jak zaplanowałam i mam duże wsparcie w rodzinie, znajomych- tak więc jest lepiej niż myślałam ![]() ![]() |
pionas |
|
![]() ![]() Z nami od: 29.05.2014 Do góry |
Lunatyczka:miło przeczytać taką wiadomość ![]() Cieszę się, że synek cały i zdrowy. Znajdzie się ktoś kto "zaopiekuje się" Wami ![]() Życzę zdrówka i szczęścia ![]() |
Basiek08 |
|
![]() Z nami od: 25.11.2015 Do góry |
Witam wszystkich:) długo myślałam o tym portalu i stwierdziłam ze to coś dla mnie,bo jakby nie było jestem samotna matka:( maz zostawił mnie jakieś 1,5 roku temu. Syn ma już 5 lat i jakoś dajemy radę .Tylko teraz zaczął pytać o tatę wtedy pewnie nie rozumiał gdyż maz pracuje zagranica.W tej chwili widzi ze coś nie tak bo jak przyjeżdża to nie mieszka z nami. Teraz nie wiem czy młodemu powiedzieć co i jak,czy jeszcze może tego nie zrozumie sama nie wiem. |
pionas |
|
![]() ![]() Z nami od: 29.05.2014 Do góry |
Basiek08: Witaj, tak jak już wcześniej wspominałem, cieszę się, że nasze grono powiększa się, z drugiej strony ubolewam nad tym. W moim przypadku do tej pory nie powiedzieliśmy synkowi dlaczego nie mieszkamy razem, wie, że rodzice pracują i że jak mają wolny czas to spędzają go z nim. Nie wiem czy to dobrze czy źle, ciężko ocenić, wiem, że będąc razem jest dużo czułości, przytuleń, zabaw, wygłupów i słów "tata Cię kocha, kocham cię etc..." Teraz idzie Mikołaj i przygotował dwa listy, powiedział, że jedne zabawki do domu mamy, a drugie do taty ![]() |
azimcio |
|
![]() Z nami od: 21.09.2015 Do góry |
witam po małej przerwie ![]() właśnie czytam Wasze wpisy i trochę się zdziwiłam... mój syn w wieku 2,5 lat musiał usłyszeć, że nie będziemy już mieszkać razem. Oczywiście nie powiem, żeby to było łatwe, ale dużo czytałam i rozmawiałam z psychologiem i wiem, że dziecko nie może zostać bez informacji. Mój syn dostał dzień przed wyprowadzką tylko tyle, że tata będzie mieszkał w innym mieszkaniu, ale że go kochamy i będzie się z nim widział. Jakieś 2 miesiące później, bo nie dochodziło do niego i myślał, że tata przyjdzie po pracy itp. powiedziałam mu ponownie, że tata mieszka i śpi w innym domku, że to nie jest przez niego (że był niegrzeczny, bo rzucał zabawkami) i że z tatą przecież widzi się cały czas, oprócz tego kupiłam książeczkę gdzie jest o "Jasiu" w takiej sytuacji ![]() ![]() ![]() |
Basiek08 |
|
![]() Z nami od: 25.11.2015 Do góry |
U mnie trochę inna sytuacja gdyż mąż od czterech lat jest w niemczech i nawet jak jeszcze byliśmy razem przyjeżdżał raz na dwa miesiące. Więc po rozstaniu młody tego nie odczuł bo i tak taty nie było. Jak przyjeżdża nadal spotyka się z dzieckiem, razem spędzamy wspólnie czas. Dziecko dziwi tylko to że wieczorem i rano taty nie ma ![]() |
azimcio |
|
![]() Z nami od: 21.09.2015 Do góry |
uśmiałam się z tej "wrednej" :D decyzję podjął on (z tego co piszesz) więc nawet nie przyszło by mi do głowy, żeby po takich wyskokach oferować nocleg. Najważniejsze żebyś powiedziała dzieciakowi, bo prędzej czy później będzie musiał wiedzieć. Teraz dzieci szybko zadają pytania, a ich koledzy mają niezłe uwagi. U kumpeli córka usłyszała, że jest adoptowana, bo ma samą mamę i że nawet jest do niej podobna. To był początek podstawówki. Oczywiście prawda jest taka, że mieszka ze swoją mamą, a tata i innym mieście. Tak więc sama widzisz - szczerość pokolenia :) jeżeli u twojego dziecka nie zmieniło się dużo to pewnie będzie łatwiej przyjąć, chociaż musisz liczyć się z reakcją zwrotną. Ja powiedziałam swojemu maluchowi, że tata będzie mieszkał w innym mieszkaniu, bo mama z tatą mają inne zdanie. To tylko część prawdy tak, żeby znał jakiś powód, bo dzieci biorą do siebie rozstania. Pewnie kiedyś przyjdzie odpowiedzieć na trudniejsze pytania, ale nigdy nie zostanie bez odpowiedzi. Tym bardziej, że zdjęcia w albumach zostały na swoich miejscach, gdzie jesteśmy razem. TRZYMAM KCIUKI ZA CIEBIE!!!! poćwicz rozmowę sama ze sobą i będzie dobrze, jak będziesz chciała to się pochwal :D kiedyś wyczytałam, że najlepiej jest jak razem się powie i jak będziecie zawsze mieć taką samą wersję. Oczywiście nie wgłębiacie się w temat i nie mówicie źle o drugiej stronie, bo nie warto. Nasze dzieciaki są mądre i nie przestaną nas kochać za rozstanie!! |
azimcio |
|
![]() Z nami od: 21.09.2015 Do góry |
ale się wymądrzam :D ;) |
Bocik | |
pionas |
|
![]() ![]() Z nami od: 29.05.2014 Do góry |
Ją również uwazam, że dziecku nie można mówić źle o drugim rodzice. Jak jest napięcie lub dużą różnica zdań to lepiej nie rozmawiać przy dziecku. Niech nie widzi tego...Basiek08 może przyjdzie taki dzień że wrocicie do siebie ![]() Jakie decyzję by nie zapadły najważniejsze to nasze i naszych dzieci szczęście. |
Basiek08 |
|
![]() Z nami od: 25.11.2015 Do góry |
Nawet nie przyszło by mi do głowy żeby mówić dziecku źle o jego ojcu ![]() |